O mnie

Ja "na szlaku" 🙂

Mam na imię Dorota i chodzę po górach. Tak mogłabym zacząć opowieść o sobie na spotkaniu klubu anonimowych góroholików 😉

W górach?

Góry zajmują w moim sercu i garderobie bardzo szczególne i duże miejsce. "Uciekam" w nie, gdy muszę poukładać w swojej głowie różne myśli, przeanalizować sytuację lub po prostu oczyścić umysł. Ruszam wtedy wcześnie rano z domu, aby nieco później wejść na szlak i "zrobić" swoją ulubioną szybką pętelkę. Przebiega ona od Karpacza "Biały Jar", przez Kocioł Łomniczki, szczyt Śnieżki i dalej przez Czarny Grzbiet i Sowią Dolinę do Karpacza "Biały Jar". Lubię też zerwać się z pracy w środku tygodnia i choć kilka godzin spędzić w skale. Wracam zmęczona i szczęśliwa.

Jeśli nie ma mnie w górach, to jestem w pracy, którą bardzo lubię i doceniam fakt, że nikt nie każe mi wybierać między nią a górami. Zresztą w pracy mam kilka osób, które tak samo, jak ja kochają góry. Bardzo często współdzielą ze mną szlaki czy pokoje w schroniskach. Dziękuję Wam za to 🙂

Skąd pomysł na blog?

Z zamiarem pisania o górach. A także dzieleniu się emocjami z nimi związanymi i być może podpowiedzią "co, gdzie i jak" nosiłam się od dawna. Zawsze jednak znajdowałam dobre wymówki, aby tego nie robić. W końcu każde z nas jest mistrzem w tej dyscyplinie 😉 I tak mijały kolejne miesiące, aż dojrzałam. Wyleczyłam się z perfekcjonizmu i dopinania wszystkiego na ostatni guzik. Będąc uczestniczką kursu na Przewodnika Sudeckiego organizowanego przez wrocławskie Studenckie Koło Przewodników Sudeckich przekonałam się, że potrafię opowiadać. Odkryłam też kilka ciekawych miejsc, do których zwykli turyści raczej nie zaglądają. I w końcu zaczęłam pisać. Najpierw na swoim profilu na Facebooku. W międzyczasie poznałam się z Instagramem. Potem kupiłam domenę i... Oto i on. Mój Blog. Mój własny kawałek Internetu.

Co tu znajdziesz?

Na pewno moje opowieści ze szlaków. Może kilka wskazówek, jak choćby tę "Uśmiechnij się człowieku! To nic nie kosztuje, a potrafi zdziałać cuda!". Opisy miejsc. Subiektywne opinie. Zdjęcia. I wiele innych. Liczę, że znajdziesz tutaj coś dla siebie i być może zostawisz kilka miłych słów. Jeśli nie chcesz powiedzieć nic uprzejmego, to lepiej nie mów nic. Otacza nas zbyt dużo złych emocji, aby pokazywać je tu. Dziękuję!

Do zobaczenia przy kolejnych wpisach oraz na sudeckich szlakach lub w schroniskach! 🙂